Ostatnio zgłosiłam się do projektu "Zainspiruj się orientem", który organizuje Domi.
Bardzo podoba mi się idea tego projektu i to, że dzięki temu możemy poznać nowe kultury :) Studiuję kulturoznawstwo, więc trochę na ten temat powyższych krajów już słyszałam i czytałam, ale podczas tego projektu chciałabym się skupić na aspekcie dotyczącym kosmetyki i pielęgnacji ciała.
W Starożytnym Egipcie wzorem kobiecości była Nefretete - w języku Egipcjan oznaczało to Piękna, która nadeszła. Kobietę charakteryzowała smukła sylwetka, długie nogi, wąskie biodra.
Makijaż
Kanony piękna uznawały kolor skóry w jasnej tonacji, unikano działania słońca, ponieważ opaleniznę uznawano za przejaw prostoty. Jasna skóra utożsamiana była z delikatnością a dodatkowy makijaż podkreślał piękno zamożnych Egipcjanek, dlatego kobiety pudrowały twarz jasną ochrą, a następnie na twarzy rysowały niebieskie żyłki, aby jeszcze bardziej uwydatnić delikatność, wręcz pergaminowość skóry.
Egipcjanie szczególną uwagę zwracali na makijaż oczu. Związane było to zarówno z obrzędami religijnymi jaki i ze względów higienicznych. Jeżeli chodzi o aspekt religijny dotyczy on oddawanie czci najwyższemu bóstwu mianowicie bogowi Słońca Re, którego symbolem jest oko. Ze względów bardziej „użytkowych” makijaż chronił oczy przed stanami zapalnymi wywoływanymi przez kurz, słońce i owady. Rzęsy były przyciemniane i usztywniane mieszaniną sadzy, oliwy i białka.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni tamtych czasów malowały oczy obrysowując oczy czarną lub zieloną kredką, aby kształtem przypominały migdał. Kreska na zewnętrznym kąciku oka była zazwyczaj przedłużona do skroni. Brwi najczęściej były w całości wygolone, a następnie narysowane ołówkiem z czarnego węgla.
Usta były pomalowane na pomarańczowy lub jaskrawy czerwony kolor, zazwyczaj barwione ochrą, kontur dokładnie obrysowany.
Henna używana była o malowania paznokci zarówno rąk jak i stóp, barwiono je na czarno. Aby uwydatnić kobiecość, sutki malowano za pomocą ochry na czerwono.
http://www.refleksologia.com
Higiena
Mieszkańcy kraju nad Nilem skrupulatnie przestrzegali higieny, ponieważ wysokie temperatury i duża wilgotność panujące w Egipcie zwiększały prawdopodobieństwo rozwoju chorób. Do codziennych kąpieli zamiast mydła używano rodzaju kremu oczyszczającego składającego się z oliwy, cytryny i olejków zapachowych, usta płukano wodą z solą. Do odtłuszczania stosowano natron i pastę przygotowaną z popiołu i gliny. Aby zapewnić sobie pachnący oddech, żuto małe kulki z miodu zmieszanego z ziołami i pachnidłami. Stosowano również rodzaj dezodorantu – maść powstrzymująca zapach potu. Każdego ranka mężczyźni udawali się do golarza, kobiety natomiast do fryzjera, który zazwyczaj był sługą domowym. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni usuwali zbędne owłosienie i korzystali z usług manikiurzystów i pedikiurzystów. Egipcjanki bardzo dbały o swoje włosy, regularnie wcierały w nie olej rycynowy pozyskiwany z ziaren rycynusu. Golarze znali różne sposoby układania włosów i zakręcania loków, a także ich wzmacniania i zapobiegania ich siwieniu. Maści, balsamy i olejki wcierano w ciało, by zapobiec wysuszaniu i pękaniu skóry wystawionej na działanie słońca oraz licznym grzybicom występującym często w wilgotnym klimacie. Robotnicy nacierali swe ciało tłuszczem lub częściowo oczyszczoną oliwą, dostojnicy i wojsko stosowali egzotyczne olejki perfumowane. Specyfiki te służyły także do ujędrniania ciała oraz pozbywania się wyprysków i znamion.
Dla ochrony przed ostrym słońcem skórę smarowano specyfikami, jak tłuste oleje, balsamy, woski, zakładano lekkie stroje, na głowie fantazyjnie wiązano chusty. Już wtedy doceniano nawilżające i kojące działanie miodu i wosku, które dodawano do mazideł stosowanych na ciało. Nawet maseczki miały podobne do dzisiejszych składy: ziemia okrzemkowa, żółtka jaj, miód, mleko.
Należy pamiętać, że kosmetyka była wtedy przejawem wytwornego stylu życia, dlatego kosmetyków używały wyłącznie osoby zamożne, a wszelkie zabiegi wykonywali niewolnicy.
Informacje pochodzą z:
http://www.wymagajaca.pl
http://www.portretkobiety.pl
http://www.e-vive.pl
http://historiestarozytnychcywilizacji.blog.onet.pl
bardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńsuper, ze sie zglosilas do tego projektu, juz sie nie moge doczekac kolejnych notek! ;) swoja droga jak to bylo, ze w starozytnym egipcie usuwali zbedne owlosienie, a w Polsce usuwa sie od niedawna? ;P
OdpowiedzUsuńW starożytnym Egipcie gładkie ciało było przywilejem ludzi bogatych, oznaką statusu społecznego, jednym z kanonów ówczesnego piękna. Również w starożytnej Grecji i Rzymie zwracano uwagę na gładkie ciało. Wszystko zmieniło się, gdy "władzę nad światem" przejęła religia chrześcijańska, "wieki ciemne". W tamtych czasach kobiety musiały zakrywać całe ciało, więc nie było sensu się depilować ;) Uważano, że depilacja ma niekorzystny wpływ dla zdrowia, ale też mniej przejmowano się wyglądem. Rewolucja nastąpiła w XX wieku wraz z pojawieniem się sukienek bez rękawów.
UsuńZapomniałam dopisać, że w średniowieczu i późniejszych epokach prostytutki usuwały zbędne owłosienie, więc raczej żadna szanująca się dama nie chciała się do nich upodabniać ;)
UsuńNo tak ile i tak w glowie mi sie nie miesci, ze w historii ludzkosci kobiety powrocily do posiadania wlosow tam i owdzie ;P
UsuńInteresujący post:)
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się ta idea:)
Odp.:A jesteś, jesteś ;) Mam nadzieję że fajne, chciałam ab były zróżnicowane pod względem stylu i myślę że mi się to udało ;) Masz jeszcze półtora miesiąca, ale czas szybko leci! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na rezultaty :)
OdpowiedzUsuńświetny post! przeczytałam jednym tchem! mnóstwo informacji zawarłaś i to bardzo dobrze. dość szczegółowo nam przybliżyłaś kosmetyczne nawyki prosto ze starożytnego Egiptu. jestem pod wrażeniem, czuję się jakbym się cofnęła w czasie ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja też wiele się dowiedziałam pisząc ten post :)
UsuńCiekawe jakie będą efekty :)
OdpowiedzUsuńNo koleżanka sie przygotowała :) milo sie czyta :) ja jak przygotowywałam makijaż Egipski to tez poszukiwałam wiadomości i poczytałam sobie troszkę :)
OdpowiedzUsuńNo widac ze sie przygotowalas :D Bardzo fajny post taki inny , podoba mi sie :) Ja rowniez szukalam jakis informacji jak przygotowywalam sie do makijazu i padlo na starozytnego kota :D
OdpowiedzUsuń