Od paru tygodni testuję kosmetyki do dłoni i stóp, które dostałam od Maliny w ramach Akcji: Rewitalizacja dłoni i stóp. Nadszedł czas na recenzje.
Na pierwszy ogień idzie krem do peelingu stóp rossmannowskiej marki FussWohl. Rzadko stosuję peelingi do ciała, a co tu mówić o stopach. Dlatego też bardzo się ucieszyłam z tego produktu - wreszcie coś nowego i ciekawego. Jednak czy krem jest warty polecenia??
Co pisze producent/Sposób użycia:
Skład:
Recenzja:
Konsystencja jest kremowa, rzadkawa, ale nie lejąca. Peeling ma beżowo-brązowy kolor i mnóstwo maleńkich drobinek. Bardzo dobrze się rozprowadza i spłukuje.
Opakowanie miękkie, bardzo poręczne, zamykane na zatrzask. Pojemność to 75 ml.
Zapach bardzo mocny i nieprzyjemny. Przy pierwszym użyciu od razu nasunęła mi się na myśl mała kwiaciarnia z mnóstwem lilii albo wieńcami pogrzebowymi. Podczas któregoś z kolei zastosowania pod bardzo gorącym prysznicem zapach był aż mdlący. Jest to duży minus. Na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
Niestety krem nie spełnia swojego podstawowego zadania. Wprawdzie ma dużo drobinek, ale są one tak małe i delikatne, że sobie nie radzą. Do twarzy używam mocniejszych peelingów. Krem jedynie bardzo delikatnie złuszcza i wygładza stopy, za delikatnie, bo praktycznie niezauważalnie. Nie radzi sobie nawet z niewielkim zrogowaceniem pięt. Jedynym plusem jest to, że fajnie masuje stópki.
Ze względu na mocny zapach nie nakładam go zbyt dużo, ale i tak jest średnio wydajny.
Na pewno nie kupię go ponownie, a resztkę zużyję do peelingu całego ciała, żeby szybciej się go pozbyć.
Dostępność/Cena:
drogerie Rossmann/5-6 zł
Ocena:
1/6
Miałyście do czynienia z tym produktem? A może znacie inne, fajniejsze peelingi do stóp?
Ja teraz używam peeling No 36 i jest niezły ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki.
UsuńLipka zatem - patrzyłam kiedyś na te peelingi dobrze że się jednak nie skusiłam...:)wiesz..nic nie przychodzi mi do głowy godnego polecenia..ostatnio też miałam porażkę z alverde w tym temacie:(
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam do stóp zwykłych peelingów tyle, że tych mocnych. Teraz mam ochotę sprawdzić plastry złuszczające, ale troszkę się boję...
OdpowiedzUsuńPlastry?? Nigdy nie słyszałam.
UsuńNie kupię go na pewno i żadnego innego produktu z tej serii również...
OdpowiedzUsuńMam krem do stóp z tej serii i jest bardzo fajny :) Więc nie ma się co zrażać po jednym bublu ;)
UsuńOj, opis zapachu mnie odrzucił! ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, że ma w sobie łupinę orzecha, pewnie jako te ścierające drobinki - fajnie, bo to naturalny składnik.
No ale tej łupiny poskąpili ;)
UsuńJa mam z tej firmy krem z woskiem pszczelim i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńCudów może nie ma, ale kupiłam go za jakieś 3.60zł, więc za ta cenę warto:)
Nie używałam nigdy tego produktu, ale używałam peelingu z Oriflame i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
UsuńJa nigdy nie używałam peelingu stricte co stóp, zawsze korzystałam ze zwykłego do ciała. Wydawało by się, że taki peeling do stóp to istny zdzierak, a tu takie rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem kto tu kogo promuje :/
OdpowiedzUsuńHmm... Może sprawdzi się jako peeling do dłoni? :)
OdpowiedzUsuń