Dziś pomadka z Oriflame, którą wygrałam w jakimś konkursie jak wchodziła do katalogu :)
Mam jeszcze jedną - jasnoróżową, ale już na wykończeniu i nie nadaje się do fotek.
Ta pomadka to kolor Frosted Champagne, czy kolor jasny, beżowy, nude.
Szminka zapakowana jest w ładne srebrne pudełeczko, które niestety rysuje się przy noszeniu np. w torebce (druga szminka jest cała porysowana).
Co do zawartości: pomadka jest miękka, dobrze się nią maluje. Dużym plusem jest śliczny (jak dla mnie) owocowy zapach.
Szminka bardzo ładnie lśni na ustach.
Jest to szminka z maleńkimi drobinkami brokatu, które ślicznie połyskują. Niestety, co jest największą wadą tego produktu, kolor szybko się ściera, a na ustach zostaje sam brokat, któy już nie wydaje się taki mały ;)
Pomadka występuje w 15 odcieniach. Można ją kupić w katalogu Oriflame.
Dość ładna, fajny efekt początkowy na ustach, ale później już klapa. Na pewno już jej nie kupię.
MOJA OCENA: 3/6
i udało Ci się kupić? bo ja niedawno wróciłam z Rossa (GG) i ani sztuki nie było :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie :( Nigdzie nie ma, bo w kilku byłam.
Usuńjak ładnie błyszczy :D ale też nie lubię, jak na ustach zostaje sam brokat
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę to zaglądać częściej
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiej pomadki szukałam ale chyba nie ma jej obecnie w ofercie ;-/ Możecie polecić coś innego?
OdpowiedzUsuń