.post img {max-width:80% !important}

środa, 30 stycznia 2013

Masło kakaowe z Blisko Natury

Czas na recenzję masła kakaowego, które wygrałam do testów na blogu sklepu internetowego Blisko Natury.



Cechy produktu:
Masło jest w postaci granulek. Zamknięte w białym plastikowym pojemniczku.




Co pisze producent:
Właściwości:
  • mocno nawilżające i regenerujące
  • przyspieszające opalanie
  • uzupełniające w skórze niedobory witamin
  • nadające skórze piękny blask
  • wygładzające
  • przeciwzmarszczkowe
  • nie alergizuje
  • posiada naturalny filtr słoneczny

Masło kakowe charakteryzuje się zgodnością ze skórą co oznacza, że składniki w nim zawarte są przez skórę w 100 % tolerowane i łatwo się wchłaniają.
Masło zawiera naturalne antyutleniacze, które neutralizują działanie wolnych rodników. Masło doskonale nawilża i regeneruje skórę ponieważ zawiera kwas oleinowy; nadaje skórze piękny połysk i aksamitną gładkość.
Masło kakaowe ma bardzo twardą konsystencję. Temperatura topnienia masła jest zbliżona do temperatury ludzkiego ciała i wynosi ok 36 stopnie Celsjusza. Dlatego po zetknięciu ze skórą przechodzi w stan ciekły, doskonale ją natłuszcza, chroni przed promieniowaniem UV, wykazuje całkowitą biozgodność ze skórą.
Masło znacząco przyspiesza opalanie.
Można używać je samo lub łączyć z innymi olejami. Np z olejem kokosowym. Możemy je połączyć z olejem roślinnym w proporcjach 80 % masła i 20 % oleju roślinnego. Roztapiamy je w kąpieli wodnej a następnie dolewamy do niego olej roślinny i dokładnie mieszamy. Przelewamy do naczynia i odstawiamy do lodówki aby ponownie stwardniało. By było jeszcze mniej twarde można spróbować zmienić proporcje np. 70 % masła i 30 % oleju.
Nasze masło występuje w wygodnej formie pastylek. Ułatwia to odmierzanie odpowiedniej ilości ilości.
Zastosowanie:

  • bezpośrednio na skórę
  • do produkcji kosmetyków profesjonalnych i w warunkach domowych
  • do opalania
  • do zabiegów w salonach kosmetycznych i salonach masażu



Recenzja:
Pierwsze co to bardzo zdziwiło mnie to, że masło jest w pastylkach. Niestety nie udało mi się ich rozsmarować na ciele - są za twarde. Dlatego też odrobinę pastylek roztopiłam w kąpieli wodnej i w takiej postaci nakładałam na ciało.
Masło jest bardzo fajne, dobrze się rozsmarowuje. Od razu nawilża i natłuszcza skórę. Pozostawia trochę lepką i tłustą warstwę, która po pewnym czasie się wchłania. Bardzo ładnie pachnie czekoladą :) Skóra jest miękka i gładka.
Masło kakaowe może być stosowane również jako jeden ze składników robionych w domu składników, np. kremów, kostek do masażu itp.







Dostępność/Cena:
sklepy z półproduktami/ 7,11 zł za 50g


Ocena:
5/6

sobota, 26 stycznia 2013

Dwufazowa odżywka Biovax, L'biotica

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję Dwufazowej odżywki bez spłukiwania do włosów suchych i zniszczonych Biovax.



Cechy produktu:
Konsystencja dwufazowa, płynna, o pomarańczowym zabarwieniu. Zapach dość przyjemny, chemiczny. Opakowanie to przezroczysta, plastikowa butelka o pojemności 150 ml z dyfuzorem w spray'u.


Skład:
Aqua, Cyclomethicone, Polysorbate - 20, Cetrimonium Chloride, Methyl Propanediol, Cyclopentasiloxane (And) Dimethiconol, Glycerin, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Methoxy Peg/Ppg - 7/3 Aminopropyl Dimethicone, Peg - 14 Dimethicone, Hydrolyzed Silk, Panthenol, Phenyl Trimethicone, Parfum, Cinnamomum Zeylanicum Extract, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothaiazolinone, Citric Acid, Linalool, Hexyl Cinnamal, Potassium Sorbate, C.I. 16255, C.I. 15985



Co pisze producent:
Dwufazowa odżywka pozwala osiągnąć natychmiastowy efekt zdrowych, nawilżonych i odżywionych włosów. Błyskawicznie przywraca im witalność i piękny połysk. Dzięki dwufazowej formule oraz specjalnie dobranym składnikom preparat działa jednocześnie na zewnętrzną warstwę włosów, jak i wnika głęboko odbudowując ich strukturę od wewnątrz. Dwufazowa formuła preparatu gwarantuje intensywne i skuteczne działanie, a jej wyjątkowo lekka konsystencja nie obciąża włosów. Ułatwia rozczesywanie.

Faza I - regenerująca
Oparta na panthenolu (prowitamina B5). Działa na wewnętrzną strukturę włosów, skutecznie je regenerując. Utrwala keratynę w łuskach włosów, dzięki czemu stają się one zdrowsze oraz pełne blaski. Wpływa łagodząco i odżywczo na skórę głowy, wzmacniając cebulki włosów, co zapewnia im właściwy wzrost.
Faza II - nawilżająca
Oparta na jedwabiu i ekstrakcie z cynamonu. Intensywnie nawilża suche i zniszczone włosy działając na ich zewnętrzną warstwę. Reperuje i zamyka rozdwojone końcówki. Wygładza włosy i zapobiega ich elektryzowaniu. Nadaje im jedwabisty połysk i miękkość. W naturalny sposób chroni włosy przed promieniami UV oraz działaniem wolnych rodników.
Nie zawiera parabenów, SLS, SLES, glicolu propylenowego.


Recenzja:
Opakowanie jest bardzo poręczne, ułatwia aplikację i kontrolowanie ilości zużytego preparatu. Zapach nie jest najlepszy, ale nie przeszkadza. Stosowałam ją na mokre włosy po każdym myciu. Jest bardzo wydajna - starczyła na kilka m-cy użytkowania.
Odżywka jest bardzo dobra. Nie obciąża włosów i ułatwia rozczesywanie. Mocno nawilża i zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Włosy są miękkie w dotyku i błyszczące. Dzięki zawartości cynamonu chroni przed promieniowaniem UV.
Bardzo dobry skład.
Na pewno kupię którąś z odżywek Biovax ponownie.



Dostępność/Cena:
apteki, SuperPharm/ok. 12-21 zł


Ocena:
5/6

piątek, 25 stycznia 2013

Posesyjnie + Co kupić w UK??


Nareszcie koniec sesji :D Dziś miałam jedyny i ostatni egzamin - nawet nie był tak trudny jak się spodziewałam ;)
Czekam teraz na wyniki zaliczeń i mam nadzieję na kolejny semestr do przodu.



To także mój przedostatni dzień w Rumunii. Jutro wyjeżdżam, wracam już do domu.
Niestety nie na długo...


Za dwa tygodnie o tej porze będę w drodze do Belfastu ;)
Nie mogę doczekać się już tego wyjazdu.
Dostałam się na Asystenturę Comeniusa, będę uczyła angielskie dzieci języka polskiego ;)
A przy okazji pozwiedzam sobie trochę Wyspy, no i nie może zabraknąć też szalonych zakupów :D

Na pewno wiele z Was było/jest w UK. Wiele z Was na pewno czytało też o jakichś fajnych kosmetykach, które dostępne są tylko w UK lub Irlandii.

Co więc warto kupić w UK??
Co warto spróbować?
Co trzeba zwiedzić??

czwartek, 24 stycznia 2013

Maska zwiększająca gęstość włosów, Yves Rocher

Dziś recenzja Maski zwiększającej gęstość włosów firmy Yves Rocher. Maskę kupiłam z ciekawości. Nie miałam jeszcze zbyt wielu kosmetyków tej firmy, ale podoba mi się przesłanie marki, więc postanowiłam wypróbować kilka kosmetyków.



Cechy produktu:
Konsystencja maski jest kremowa. Zapach przyjemny, delikatny, lekko ziołowy. Opakowanie to plastikowy pojemnik o przyjemnej grafice i pojemności 150 ml. Zakrętkę łatwo odkręcić nawet mokrymi dłońmi.



Sposób użycia:
Nakładać na zwilżone włosy po wcześniejszym użyciu szamponu. Delikatnie masować przez 2 minuty. Obficie spłukać wodą. Unikać kontaktu z oczami. Aby zamknąć łuski włosa spłukuj je zimną wodą. A do ostatniego płukania zastosuj malinową Płukanke octową 


Skład:
Aqua, Cetyl Alkohol, Stearyl Alkohol, Ethylexyl Palmitate, Behenyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Camellia Oleifera Seed Oil, Vitis Vinifera Leaf Extract, Propylene Glycol, Parfum, Sodium Benzoate, Panthenol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Wheat Protein, Citric Acid, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol.


Co pisze producent:
Efekt dla urody
Włosy mocniejsze, bardziej odporne i błyszczące.
Składnik aktywny
Olejek z kamelii: odżywia, odbudowuje strukturę włosa, wygładza łuski włosa.
Winorośl czerwona: stymuluje mikrokrążenie. 
Więcej o składniku aktywnym 

Pochodząca z Azji kamelia jest znana ze swojego cennego olejku stosowanego od dawna przez Japonki jako środek odmładzający. 
Dzięki swoim właściwościom odżywczym, ochronnym i regenerującym aktywnie działa na skórę i skórę głowy, a więc doskonale nadaje się do regeneracji włosów suchych i osłabionych. 
Naukowcy Yves Rocher połączyli olejek z kamelii z winoroślą czerwoną, o właściwościach stymulujących mikrokrążenie skóry głowy, aby stworzyć potężny duet aktywnych składników przeciwstarzeniowych do włosów. 
Składniki pochodzenia roślinnego: winorośl czerwona, olejek z kamelii.
Zalety produktu
Formuła bez silikonu sprawia, że włosy są lekkie, 
elastyczne i miękkie.



Recenzja:
Maska jest bardzo fajna i wygodna w użyciu. Średnio wydajna. Fajne składniki aktywne, ale trochę za dużo alkoholu w składzie jak dla mnie. 
Działanie jest przyzwoite: włosy są miękkie i sypkie, dobrze nawilżone. Stosowałam ją przez kilka tygodni prawie do każdego mycia, żeby dokładnie sprawdzić jej działanie zagęszczające. Niestety w tej kwestii maska kompletnie się nie sprawdziła - zero jakiegokolwiek zagęszczenia włosów.
Działanie może być, skład średni, ale główne jej działanie to kompletny niewypał. Do tego jest droga, a pojemność stosunkowo mała. Nie kupię jej ponownie, wolę maski z Biovax.


Dostępność/Cena:
sklep internetowy i sklepy stacjonarne YR/32 zł


Ocena:
2,5/6


środa, 23 stycznia 2013

Tonik bezalkoholowy Melisa, Uroda



Cechy produktu:
Tonik jest wodnisty o lekko zielonkawym zabarwieniu. Bardzo przyjemnie i świeżo pachnie. Opakowanie to plastikowa, przezroczysta butelka o pojemności 210 ml. Zakręcana.



Skład:
Aqua, Sorbitol, Panthenol, Propylene Glycol, Melissa Officinalis Extract, Butylene Glycol, Camellia Sinesis Extract, Allantoin, Parfum, Disodium EDTA, Tridecth-9, PEG-5, Ethylhexanoate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Benzophenone-1, Citronellol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Hydroxycitronellal, CI 19140, CI 42090 


Co pisze producent:
Delikatny tonik bezalkoholowy z wyciągami z zielonej herbaty i melisy, alantoiną oraz prowitaminą B5 wspomaga naturalny proces odnowy skóry. Melisa od dawna zanana jest jako roślina lecznicza, głównie ze względu na swoje właściwości uspokajające i łagodzące. Wyciąg z zielonej herbaty chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, opóźniając w ten sposób proces przedwczesnego starzenia się skóry. Tonik dokładnie oczyszcza oraz pozostawia na skórze uczucie nawilżenia i świeżości. Sprawia, że skóra jest gładka w dotyku. Przyjemny, relaksujący zapach daje uczucie komfortu. 


Recenzja:
Butelka jest przezroczysta, więc możemy zobaczyć ile toniku nam jeszcze zostało. Niestety zakrętka jest niewygodna, a w dodatku jakiś czas temu pękła szyjka przy butelce i tonik mi się rozlewała. produkt jest bardzo wydajny - starczył na ok. 4 m-ce codziennego używania.
Zapach jest rzeczywiście bardzo przyjemny i odświeżający. 
Tonik bardzo dobrze się sprawuje - odświeża i ładnie nawilża cerę czyniąc ją gładką i oczyszczoną. Nie podrażnia, ani nie ściąga cery. Nie wysusza skóry, ale koi i łagodzi.
Cena bardzo zachęcająca, jednak nie wiem czy kupię go ponownie. 
Nie przebił mojego ulubionego toniku z L'oreal.



Dostępność/Cena:
ogólnodostępny/ok. 6 zł


Ocena:
4/6

wtorek, 22 stycznia 2013

Erasmus in Timisoara

Jak zapewne większość z Was zdążyła się z orientować jestem obecnie na Erasmusie w Rumunii, a dokładnie w mieście Timisoara.
Wprawdzie założyłam drugiego bloga, aby tam pisać o Erasmusie, ale nie spodziewałam się, że prowadzenie dwóch wymagających blogów będzie tak pracochłonne ;) 
Dlatego tamten postanowiłam usunąć, a o Erasmusie pisać posty tutaj.

Żródło: google.com
Erasmus to nic innego jak wymiana studencka pomiędzy uczelniami.
Nie będę się rozpisywać co i jak, bo wszystkie informacje znajdziecie na stronie http://www.erasmus.org.pl/ w Strefie Studenta.

Wyjazd na Erasmusa jest bardzo prosty - wystarczy wybrać kraj i uczelnię, na którą chce się jechać, złożyć odpowiednią aplikację na swojej uczelni, poczekać na pozytywny wynik, odebrać grant i jechać na przygodę życia :D

Pamiętajcie, że
Żródło: www.zpsb.szczecin.pl



Przejdźmy do zwiedzania :)

Timisoara to miasto położone w zachodniej Rumunii, nazywana Małym Wiedniem. Mieszka w niej ponad 300 tys. osób.

Budynek przy którym rozpoczęła się rewolucja 1989 roku.

Kapliczka.

Nasze przewodniczki, a zarazem nauczycielki podczas kursu językowego.

Rzeka Bega.

Kościół prawosławny - najważniejszy i najpiękniejszy zabytek w Timisoarze.

Fontanna na Piata Victoriei.

Budynek Opery i Teatru - Piata Operei.

Piata Unirii, czyli Rynek + Kościół Katolicki + moja stópka ;)

Uniwersytet.

Oraz kilka zdjęć pochodzących z fanpage Piata Operei Timisoara na facebook.com
Zdjęcia przedstawiają Piata Victoriei, Piata Unirii i okolice.













I coś z przymrużeniem oka ;)



Oczywiście chętnie odpowiem na Wasze pytania dotyczące Erasmusa i pobytu w Rumunii.


Kremowy płyn do higieny intymnej Intima, Ziaja



Cechy produktu:
Konsystencja kremowa, rzadka barwy białej. Zapach pudrowo-proszkowy, trochę chemiczny. Opakowanie to plastikowa nieprzezroczysta butelka o pojemności 200ml. Dość wygodne zamknięcie na zatrzask.




Skład:


Co pisze producent:
Płyn z kwasem mlekowym do codziennej higieny okolic intymnych o zmniejszonym stopniu ochrony naturalnej flory bakteryjnej.
*Przywraca i utrzymuje kwaśne pH miejsc intymnych.
*Kwas mlekowy stanowi naturalną substancję antybakteryjną.
*Delikatnie myje oraz zapewnia długotrwałe uczucie czystości i świeżości.

kremowa konsystencja
nie zawiera mydła i barwników
delikatnie perfumowana

Wzmacnia naturalny system ochronny.
Redukuje ryzyko wystąpienia infekcji.
Niezbędny do prawidłowej higieny intymnej.
Zapobiega podrażnieniom.
Rozpoznawalny - pH fizjologiczne.
Bezpieczny dermatologicznie i ginekologicznie.



Recenzja:
Konsystencja płynu jest w porządku, dobrze się nie pieni, nie potrzeba dużej ilości, przez co jest bardzo wydajny - starczył mi na ok. 4 m-ce codziennego stosowania. Zapach taki sobie, nie przypadł mi do gustu. Opakowanie jest nawet ok, dobrze z niego wydobyć produkt.
Płyn delikatnie myje, uczucie świeżości i czystości jest zauważalne. Podczas stosowania płynu nie miałam żadnych podrażnień i infekcji okolic intymnych, więc w tym zakresie również się sprawdza.
Za taką cenę jest świetny, ale chyba wolę inne preparaty do higieny intymnej.



Dostępność/Cena:
Drogerie, sklepy Ziaja, małe sklepiki/ok. 5 zł


Ocena:
4/6


P.S. Jako, że obserwuje mnie kolejne 25 osób oraz, że na fanpage mam już 100 lubisiów zapraszam do zapoznania się z kolejnymi nagrodami w moim rozdaniu.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rok 2012 w dziesięciu punktach

Na ten wpis chyba jeszcze nie jest za późno ;) Najpierw chciałam sobie odpuścić takie podsumowanie, ale później stwierdziłam, że jednak będzie fajnie powspominać Stary Rok :)



1. Najważniejszy wpis
To oczywiście mój pierwszy wpis na blogu, który zapoczątkował jego istnienie. Strasznie żółto wtedy było ;)


2. Przeczytane książki
Trochę tego było: moje ukochane romansidła DaCapo, trylogia Igrzyska śmierci, większość książek z serii Kości, zaczęłam czytać trylogię o Grey'u. W sumie wg lubimyczytać.pl przeczytałam 23 książki. Postaram się w tym roku poprawić ten wynik


3. Obejrzane filmy
Było ich całe mnóstwo. Przedstawię kilka premier z 2012 roku, które obejrzałam, i które mi się spodobały.







Żródło: filmweb


4. Powód do dumy
To, że wciąż piszę i mam grono wspaniałych czytelników :)


5. Najlepszy zakup
Nowy aparat - Nikon Coolpix L810, który jest o niebo lepszy od cyfrówki, którą miałam wcześniej ;)
Żródło: google.pl



6. Podróże
To był rok podróży, które dopiero się rozpoczynają ;)

luty-Bratysława

maj-Skopje

lipiec-Czaplinek
sierpień-Węgry
od września-Rumunia (fotki już wkrótce)


7. Ulubione jedzenie
Moim ulubionym jedzeniem, zawsze i wszędzie, są placki ziemniaczane :D
W tym roku spróbowałam też wiele potraw pierwszy raz m.in. gaspacho, krewetki, papansi, sarmale, mamaliga.

Źródło: google.pl


8. Najczęściej słuchane piosenki




9. Ulubione produkty kosmetyczne
Zdecydowanie są to produkty Biovax do włosów: szampony, odżywki, maski oraz Serum A+E.

Żródło: www.lbiotica.pl


10. Najlepsze momenty 2012
*Założenie bloga.
*Wolontariat.
*Wyjazd na Erasmusa.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...