Tusz do rzęs jest jednym z najważniejszych kosmetyków w mojej kosmetyczce.
Przez długi czas używałam tuszu do rzęs SuperSHOCK marki Avon, który sprawował się całkiem fajnie. W końcu jednak skusiłam się na dużą promocję w SuperPharm i kupiłam tusz do rzęs 2000 Calorie od MaxFactor. To był strzał w dziesiątkę.
Bardzo polubiłam silikonowe szczoteczki w tuszach, ten niestety takiej nie ma, więc na początku podchodziłam do niej nieufnie. Jednak nie było się czego bać, szczoteczką dobrze się maluje rzęsy, więc nie ma na co narzekać.
A oto efekt - dla mnie rewelacja!! Mam dość marne rzęsy, ale ten tusz bardzo mocno je pogrubiał i całkiem ładnie wydłużał. W końcu moje rzęsy stały się widoczne!
Służył mi przez dość długi czas i ani razu mnie nie uczulił, ani nie podrażnił.
Tusz można kupić w każdej drogerii za ok. 20-30 zł. Ostatnio dostępny był też w Biedronce.
Ja na pewno do tego tuszu jeszcze wrócę.
Ocena: 6/6
A jakie są Wasze ulubione tusze do rzęs??
piękny efekt!
OdpowiedzUsuńteż go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! : )
OdpowiedzUsuńWOW - daje na prawdę świetny efekt - muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten:). Ale polecam jeszcze False Lash Effect też z MAXFACTORA.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
UsuńRównież go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się z legendarną maskarą. Widzę, że mamy podobne rzęsy, więc istnieje szansa, że tusz Max Factor 2000 Calorie nada moim włoskom wyrazu:) Chętnie sięgam po klasyczne, "włochate" szczoteczki:)
OdpowiedzUsuńkiedyś próbowałam, ale mi nie podpasował
OdpowiedzUsuńŚwietny tusz, masz piękne rzesy :)
OdpowiedzUsuńJak wytuszuję to są piękne ;)
UsuńDaje świetny efekt!
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo lubię tusz z AVON superFULL a ostatnio używam jednego z Lovely efekt sztucznych rzęs i muszę pwiedzieć że również daje rade :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)
Usuńbardzo ładny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Zgłosiłaś się do akcji na moim blogu. Jutro wieczorem robię podsumowanie pierwszego tygodnia. Tutaj znajduje się przepis na pierwszy domowy 'kosmetyk': http://recenzjatorka.blogspot.com/2013/12/pierwszy-tydzien-akcji-pielegnuj-wosy.html . Możesz napisać post o rezultatach jej zastosowania (i wkleić link do posta w komentarzu) lub w komentarzu pod postem którego link podałam wyżej. Miłego tworzenia! :) Czekam do jutra wieczór na opinię :)
OdpowiedzUsuńboje się tej szczoteczki
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu go jeszcze nie wypróbowałam, a tak często spotykam go w promocji... SuperShocka też lubię, ale aktualnie stosuję Sexy Pulp z Yves Rocher i bardzo mi z nim dobrze :D
OdpowiedzUsuńCzasami zamawiam kosmetyki z YR, więc może i tusz wpadnie do koszyczka :)
Usuńraczej rezygnję ze erasmusa i commeniusa :) ale fajni, że pamiętasz o mnie ;)
OdpowiedzUsuńo matko jaki efekt ;oooo
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, wiele osób go poleca :)
OdpowiedzUsuń_________________________________________
http://kosmetyczna-planeta.blogspot.com/
Mój ulubiony tusz to ten sam co Twój, nie spotkałam jeszcze lepszego niż 2000 Calorie z Max Factor. Ostatnio zainteresował mnie They're real! z Benefita, ale nie ma tak fajnej szczoteczki i nie wiem czy by się u mnie sprawdził, choć słyszałam i czytałam o nim dużo dobrego:)
OdpowiedzUsuńteż lubię super shock avonu a 2000 kalorii max factor to cudeńko :)
OdpowiedzUsuń