.post img {max-width:80% !important}

piątek, 6 grudnia 2013

Klub Paznokciowy: Galaxy

Jest północ, oczy już mi się zamykają, ale udało mi się zmalować dziś wieczorem fajne mani, więc chciałam się jak najszybciej pochwalić efektem :)

Zadaniem było zrobienie 'galaxy' na paznokciach. Myślałam, że jest dość trudne, ale okazało się bardzo łatwe, szybkie i efektowne :)










Jak Wam się podoba?? Robiłyście już takie mani??


środa, 4 grudnia 2013

Gifty ze Spotkania Podkarpackich Blogerek Kosmetycznych

Było spotkanie, muszą być i gifty ;)
Natalia i Sylwia naprawdę bardzo się postarały i zarzuciły nas ogromem cudownych prezentów. Z resztą same zobaczcie :)


Słodkie lakiery do paznokci Ferity.



Zestaw próbek od Lagenko.



Zestaw kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy marki Tołpa.



Płyn micelarny oraz maseczkę od firmy Dermedic.



Miniaturka kremu od Embryolisse, który bardzo polecała nam Natalia :)



Ten cudownie pachnący sampler YC podarowało Goodies.pl. Dodatkiem był kupon zniżkowy, który już zdążyłam wykorzystać ;)



W paczkach znalazła się też odżywka do rzęs RwvitaLash - zawsze chciałam ją wypróbować :)



Szampon i mini-produkty od Equilibra - w końcu mam okazję przetestować tak zachwalany szampon :)



Kolejnym kosmetykiem jest maska do biustu Esotiq - będę miała cyc jak sama Joanna Krupa :P



 W mojej paczce znalazły się też testery kosmetyków Bell od Kosmetyki Polskie.



Zachwycił mnie zapach mydełka dla dzieci firmy Skarb Matki. Jest to polska rodzinna firma, której produkty można kupić w Drogerii Wispol.




"Skromny" upominek od Glazel Visage - cienie do powiek, błyszczyk i testery podkładu oraz bazy.



Ogrom kosmetyków do twarzy i makijażu od Eveline.



Jest i maska firmy Baylla.



Skarpetki peelingujące marki Magic Foot Peel cierpliwie czekają do wiosny ;)



Pudełko kosmetyków Orignal Source, w którym znalazły się płyn do kąpieli, żel pod prysznic i peelingujący żel pod prysznic.



Cień do powiek w kremie od Make Up Factory.






Wpadło Wam coś w oczy?? Może chciałybyście poznać bliżej, któryś z produktów??

wtorek, 3 grudnia 2013

5 kosmetyków - 5 recenzji vol.2


Zapraszam na kolejny post z serii '5 kosmetyków-5 recenzji'. Dziś pokażę kosmetyki zagraniczne, trudno dostępne w Polsce. Jednak post może przyda się osobom, które wybierają się na zakupy do Londynu lub Berlina :)


Na pierwszy ogień idzie Krem naturalny rumuńskiej firmy Miledy Naturals. Kupiłam go na targach ekologicznych za jakieś 20 zł. Skład jest świetny, sama natura, a przy tym bardzo ładnie pachnie, trochę cytrusowo. Krem ma za zadanie nawilżyć suchą skórę. Jako krem do twarzy fajnie się sprawdza - ładnie nawilża i odżywia, ale jest okropnie tłusty i baaaaardzo wolno się wchłania, dodatkowo powodował świecenie się twarzy. Próbowałam naolejować nim włosy, ale okazało się to totalną porażką :/
Nawet do stóp okazał się za tłusty. Nie miałam już pomysłów na jego wykorzystanie i się przeterminował, pół opakowania poszło do kosza.
Gdyby nie był taki tłusty i zbity byłby fajnym kremem pielęgnacyjnym.
Poniżej skład:




Kolejnym kosmetykiem jest Płyn do higieny intymnej Boot's. Kosztował ok. 1 funta. Niestety nie jest wart nawet tyle. Okropnie pachnie, słabo odświeża i myje, taki nijaki. Nie polecam.
Jedynym plusem jest wydajność - używałam go przez 3 m-ce, a zostało jeszcze pół butelki.




Powyższa fiolka to cudowny kosmetyk do włosów - Kuracja do włosów z olejkiem arganowym i keratyną marki Hask. Produkt kupiłam w Primarku za ok. 3 funty, pojemność to 18 ml. Plastikowa fiolka zamykana jest zatyczką, otwór jest duży, ale olejek dość gęsty, więc przy ostrożnym nabieraniu nic się nie rozleje. Przyjemnie pachnie. Kuracji używam na końcówki już od ok. 4 m-cy 2-3 razy w tygodniu, niestety już prawie sięgnęłam dna :( 
Produkt świetnie chroni i nawilża końcówki, wygładza je. 
Gdyby był dostępny w Polsce na pewno zagroziłby Serum z Biovaxu.
Poniżej skład:




Co do tej Pomadki ochronnej z nagietkiem marki Alverde mam bardzo mieszane uczucia. Podczas pierwszych użyć szminka jest bardzo twarda, trudno ją rozprowadzić na ustach, z czasem robi się bardziej miękka. Nie podoba mi się jej zapach - brzydki, chemiczny, lekko ziołowy. Na ustach sprawuje się nieźle, fajnie natłuszcza i daje lekki połysk, ale szybko się zjada. Ogólnie to nie przypadła mi do gustu, głównie przez brzydki zapach, więc raczej już jej nie kupię.




Ostatni kosmetyk to Żel pod prysznic z Superdrug. Miałam dwa zapachy, które kupiłam w promocji 2 za 1 funta, więc śmiesznie tanio. Jak na taką cenę żele są całkiem fajne. Opakowanie jest genialne - miękkie, przezroczyste, otworek ma taką błonkę, dzięki niej wyciśniemy odpowiednią ilość żelu, nic nam nie ucieknie (żałuję, że butelka nie zmieściła mi się do walizki :P ). Jak widać na zdjęciu miałam wersje - truskawka&malina oraz cytryna&drzewo herbaciane. Oba zapachy były bardzo mocne, orzeźwiające i energetyczne - bardzo duży plus. Minusem jest galaretowata konsystencja żelu, słabo się rozprowadzał i zanim się spienił, część lądowała w brodziku.
Co do działania - ot, normalny żel pod prysznic do codziennego mycia ciała, nie ma co się spodziewać jakiegoś nawilżenia itp.
Podsumowując to żel ma fajne opakowanie i duży wybór zapachów. Jeśli będzie miały okazję go kupić to polecam :)



Podróże kształcą - za granicą też mają buble :P

piątek, 29 listopada 2013

Zakupy w listopadzie

Listopad zmierza nieuchronnie ku końcowi, więc czas na podsumowanie moich małych zakupów :)

Na pierwszy ogień paczka z Yves Rocher - nie mogłam powstrzymać się przed zakupem świątecznych nowości.  Zapachy są obłędne!! 
Na poniższym zdjęciu mamy 2 żele pod prysznic, pistacjowy przypomina aromat do ciast, a malinowy pachnie identycznie jak czekolada z nadzieniem malinowym. Gratis dostałam krem do twarzy.



Tutaj cały zestaw pomarańczowy - żel pod prysznic, krem do rąk i mydło w płynie. Zapach przypomina mi galaretki w czekoladzie :D



Mini wersja balsamu do ciała, peeling do stóp oraz musujące tabletki do kąpieli (myślałam, że będą trochę większe, dobrze, że mam małą wannę ;).



Gratis dostałam dwa śliczne kubeczki <3



Poniżej moje zakupy z rossmanowskiej promocji :D



A tutaj mamy szampon i odżywkę z żeńszeniem włoskiej firmy Bottega Verde. Jestem ich bardzo ciekawa.



A jak Wasze zakupy?? Skusiłyście się na coś w szale promocji??

wtorek, 26 listopada 2013

Spotkanie Podkarpackich Blogerek Kosmetycznych 23.11.2013 - relacja

Jak część z Was wie, w sobotę 23 listopada brałam udział w Spotkaniu Podkarpackich Blogerek Kosmetycznych. To było moje pierwsze takie spotkanie i bardzo je przeżywałam ;) Już dzień wcześniej zaczęłam przygotowania - włosy, mani... - w końcu trzeba było jakoś wyglądać na spotkaniu blogerek urodowych ;) Plusem było to, że już wcześniej poznałam Natalię i Anię, więc nie szłam do całkowicie nieznajomej grupy ;)


Spotkanie odbyło się w Restauracji "Kryjówka" niedaleko rzeszowskiego rynku. Lokal jest bardzo klimatyczny i ma pyszne, niedrogie jedzonko w swojej ofercie.

Sprawczyniami całego zamieszania były Natalia i Sylwia. Dziewczyny spisały się na medal. Organizacja była dopięta na ostatni guzik. Dziękuję :*


Dziewczyny wpadły też na genialny pomysł obdarowania dzieciaków z Domu Dziecka Mieszko w Rzeszowie. Każda dziewczyna, jako wpisowe, musiała przynieść paczkę dobroci dla dzieci.


Lista osób, które wzięły udział w spotkaniu:

http://po-prostu-piekno.blogspot.com/ - Natalia
http://grimagee.blogspot.com/ - Sylwia
http://a-girls-guide-to-london.blogspot.com/ - Ania
http://encepencce.blogspot.com/ - Asia
http://kolorowa-kraina-sylwii.blogspot.com/ - Sylwia
http://zmalowanalala.blogspot.com/ - Mariola
http://www.pati-bloguje.pl/ - Patrycja
http://milaczek.blogspot.com/ - Kamila
http://www.making-myself-beauty.blogspot.com/ - Paulina
http://spill-the-time.blogspot.com/ - Ola
http://www.mellody-w-kolorze.com/ - Ania
http://www.bellitkaa.com/ - Iza
http://www.beautyineverymoment.blogspot.com/ - Justyna
http://szkatulka-ziuzia21.blogspot.com/ -Justyna



Organizatorki zaprosiły na nasze spotkanie przedstawicielkę firmy Glazel Visage - panią Urszulę. Wspaniała kobieta, bardzo energiczna i entuzjastyczna. Mogłabym jej słuchać cały dzień. Świetnie opowiadała nam o kosmetykach marki Glazel, o których wcześniej nie słyszałam, więc tym bardziej mnie wszystko ciekawiło. 


"Ochom" i "Achom" na pięknymi kolorami i ich pigmentacją nie było końca :)




Pani Urszula zaproponowała nam również fajną zabawę - na face chartach miałyśmy zrobić makijaż, za kosmetyki służyły nam kredki ołówkowe ;) Do wygrania była paletka cieni.





Ania i ja ;)


Natalia i Sylwia naprawdę się postarały i zasypały nas gradem prezentów od sponsorów. Nie mogłyśmy się nadziwić ile tego jest :)



Rozmowom na wszelkie możliwe tematy nie było końca, wreszcie mogłam się wygadać kosmetycznie :D Chociaż wyszłam jako jedna z ostatnich dziewczyn, chętnie zostałabym dłużej i gadała, gadała... przez całą noc, a może i dłużej ;)






Spotkanie było rewelacyjne i dziękuję dziewczynom za mile spędzony czas, zwłaszcza tym, które zostały do końca :*

Upominki pokażę w jednym z następnych postów.

Dziękuję Sylwii i Izie za udostępnienie zdjęć - tylko ich aparaty dawały radę z tym nastrojowym oświetleniem ;)







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...